Friday, June 27, 2014

Carma jest dziwką!

      Muszę się komuś wygadać!
      Okej. To, że moje życie ma tyle sensu co sedes na ciepło tyłka to powszechnie znana informacja. Jeśli leci jeden ptak nad deptakiem i znajduje się na nim dwieście osób to ja będę tą jedyną, którą obsra (serio, już raz miałam taką sytuację). Jeśli dobrze wiesz, że jesteś w klasie maturalnej i za miesiąc masz studniówkę to ja będę tą jedyną dziewczyną, która trzy dni przed złapie grypę i pójdzie na nią obolała, bez antybiotyku (bo oczywista jest wódka pod stołem) i z dwoma opakowaniami tabletek na gardło (też informacja z życia). Jeśli słyszysz plotki, że ktoś oblał prawko na PIĘĆDZIESIĄTEJ SIÓDMEJ MINUCIE JAZDY to tak, tak, to również ja. I jeśli kontrola użytkowania dróg krajowych (dobrze zrozumiałam, panie Policjancie?) zatrzyma jeden samochód to na pewno będzie mój Peugeot (nie mój, rodziców, no ale...). I co zrobi szanowna reprezentacja tego urzędu? Jebnie mi mandat za brak gaśnicy. I jeśli ktoś opowiada ci, że jego znajoma poszła w poniedziałek na rozmowę kwalifikacyjną, na której podstarzały reprezentant całą godzinę gapił się na jej cycki to pewnie jest... no jak myślicie, kto? :)
      Melie to chyba nie pseudonim, a sposób na życie.
      W porządku. To, że moje życie miłosne nie istnieje, a jeśli już coś zaczyna się dziać to jest to jakiś pieprzony żart (poważnie, jakbym wam opowiedziała historię z soboty to chyba byście się posikały ze śmiechu), ale SERIO?! SERIO?! ŻEBY TAK KURWA NIC NIE SZŁO PO MOJEJ MYŚLI?!
Lista rzeczy, które miałam osiągnąć (x przy osiągniętych)

1. Prawo jazdy. x (jednakże dwa razy dłużej niż planowałam)
2. Praca.
3. D***** (tu w ogóle minus milion)
4. Dokończenie tego bloga.
5. Nauka gry na gitarze.
6. -4kg. x
7. Zdobycie nowego przyjaciela. x
8. Dobrze zdana matura.

Co do punktu numer 8. HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHA AHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHA AHHAHAHAHAHAHAHA ŻART ROKU.


Pięć godzin temu odebrałam wyniki. Wniosek: ŻEGNAJ EKONOMIO :*

     Poważnie... Poszło TRAGICZNIE. Wszystko napisałam gorzej niż przewidywałam. WSZYSTKO. Carma jest rasową dziwką, bo tyle łez, krwi, potu i... no, na to poszło, że powinnam napisać wszystko na conajmniej zadowalający mnie wynik. Mój wynik? Śmiech na sali i prawdopodobieństwo podejścia jeszcze raz za rok, bo to już nawet nie jest warte jakiegokolwiek komentarza z mojej strony. Nic tylko usiąść i płakać i żegnać się z kierunkiem, który jako-tako mi odpowiada na tej uczelni, na jaką się wybieram (lub też nie wybieram, teraz to już nic nie jest pewne). Napisałam na 60% maturę z przedmiotu, z którego NIC SIĘ NIE UCZYŁAM, nawet nie wiem dlaczego go zdawałam, skoro nie jest mi do niczego potrzebny. Och, no przecież! W pierwszej klasie liczyłam, że zostanę pierdolonym prawnikiem ;) (rzeczywistość to taka sama suka) A z przedmiotów mi potrzebnych... ach, naprawdę, brak słów c:
   


    Podsumowując.

  DOROSŁOŚĆ SSIE, A ŻYCIE RUCHA SŁABSZYCH. NIC OPRÓCZ PŁACZU I MODLITWY MI NIE POZOSTAŁO.




Wiecie... Niby mogłabym się pocieszać, że przecież i tak wszyscy umrzemy, yolo, te sprawy, ale... cholera. Potrzebuję odstresowania, a nie stanu podgorączkowego i rozwalonego gardła.




*Linki, gdzie można mnie znaleźć.

10 comments:

  1. Witam w klubie tegorocznych maturzystek.... Osobiście uważam, że ten rocznik to najbardziej pechowy w historii i to wcale nie przyszłoroczni maturzyści będą tymi biednymi z nową maturą tylko mi nimi jesteśmy, bo po tegorocznych fatalnych wynikach i przyszłorocznych zapewne fantastycznych (poziom pewnie będzie łatwiejszy) wszyscy uznają, że ta nowa matura taka fantastyczna! W każdym razie... Matura to bzdura! A ekonomia? Jest wiele innych kierunków, poza tym za rok można podwyższać wyniki :) Głowa do góry :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. OOO, zgodzę się w 100%. Podobno maturę zdało 71%. Niby wynik nie jest tragiczny, ale trzeba liczyć się z tym, że zdać ten egzamin to jedna sprawa, ale napisać go DOBRZE? albo chociaż względnie?
      Przykro, naprawdę przykro, że jedna matura jest w stanie przekreślić twoje marzenia i plany na przyszłość. Eh :)
      A tobie jak poszło?

      Delete
    2. Zdałam na szczęście i to myślałam, że całkiem dobrze, ale nasze uniwersytety mają to gdzieś. Zdawałam maturę dwujęzyczną, więc przelicznik z języka mam wyższy, ale dodatkowy przedmiot już nikogo nie obchodzi! Nawet nie liczą go jako poziomu rozszerzonego, mają to gdzieś. I przez to UW już przy zapisywaniu się na kierunek odrzuciło mnie, bo brakło punktów! Szlak mnie trafia, że choć zdawałam 12! egzaminów to mogę nigdzie się nie dostać!

      Delete
    3. UW ostatnio leci sobie w kulki z tego co słyszałam ;)
      a gdzie jeszcze składasz? i w ogóle jaki kierunek, że takie jaja? Masz jakiś plan B? Będziesz podchodzić do egzaminu jeszcze raz za rok?
      Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. 12 egzaminów to naprawdę spore wyzwanie i jeśli całkiem dobrze ci poszło to jest to po prostu jakaś tragedia, żeby stwarzać takie problemy. Cóż, Szkoda, że w Polsce to nie uczelnie są dla studentów, a odwrotnie.

      Delete
  2. Ojej szkoda :C Naprawdę mi przykro :C Czyli w sierpniu będą poprawiny.. :/

    Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale też mam takie pechowe sytuacje w życiu(czyt.dużo ich jest) i oczywiście jak ktoś ma się czegoś i kogoś uczepić to zawsze mnie.. :// Albo też taka sytuacja: Szłam kiedyś z koleżanką do sklepu(*do sklepu który znajduje się kilka metrów od orlika) i oczywiście co? no ptak leciał i mi nasrał na rękę! -.- Ta moja koleżanka śmiała się ze mnie w chuj a ja oczywiście zażenowanie i złość :/ Ale na szczęście(lub nie?) facetka w sklepie dała mi ręcznik papierowy..
    No więc moje życie mniej więcej tak wygląda(w takim malusieńkim stopniu je poznałaś i pewnie jeszcze poznasz, jak mi się coś przypomni to napiszę Ci jeszcze xD). :))

    To nie martw się maturą, bo zawsze jest poprawka i może pójdzie ci w chuj zajebiście dobrze? Kto wie :P
    Może akurat w Twoim życiu miało tak być? I może będzie coraz lepiej i lepiej? Nikt nie wie, ale kiedyś się w końcu dowiesz :P

    Kasia XOXO

    ReplyDelete
  3. EEEEEEEEEEJ, Kasia! Bez przesady, żadnych poprawin, wypluj to! haha :D Jestem powyżej przeciętnej z każdego przedmiotu (ale ile powyżej to już zachowam dla siebie, haha) jednakże jest to niewystarczająco dla moich ambicji i dla UAMu. ;) a już na pewno dla ekonomii na UAMie! (żegnajcie marzenia :* )

    Te ptaki to się chyba na nas uwzięły :/ srają gdzie popadnie i nawet się nie zastanawiają, eh, brak słów :(
    +ja też bym się śmiała na miejscu koleżanki, to śmieszne zostać dostać gównem XD
    Pisz, pisz, ja zawsze chętna do takich rzeczy :D

    Myślę nad poprawieniem wyników jeśli nie uda mi się na tej uczelni, do której właśnie się zarejestrowałam. Wyjadę jako Au-pair do Wiednia (kolejne marzenie awaryjne) albo Amsterdamu i może studia wsadzę sobie głęboko i zacznę zgarniać grube hajsy w Holandii? XDDD
    Gdyby w moim życiu miało tak być to proszę, żeby udało mi się teraz to, co sobie planuję! haha

    :**********

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czyli zdałaś?! Ufff a już myślałam, że nie. Ej chodziłam smutna przez to, że myślałam, że nie zdałaś :/

      Ej no bez kitu..
      +Dzięki lala XD Ale ja też bym się pewnie śmiała jakby ktoś dostał gównem hahaha XD

      Dej Ci Boże córka, żebyś sobie zarobiła dobrze i znalazła dobrą pracę :P :))
      A jakbyś wyjechała za granicę to np: przyjęli by Cię do jakiejś pracy po maturze od razu, bez studiów?

      Delete
    2. Zdałam XD średnio, ale nie na tyle dobrze, żeby myśleć w ogóle o Poznaniu :p Miasto doznań będzie musiało poczekać na moją magisterke :p

      Na pewno tak. Miałam tak pracować w Niemczech, ale pewne okoliczności mi to uniemożliwiły (czytaj idiotyczny urząd dojczlandu, ok) Tylko że to byłaby praca np. sprzątanie, układanie towaru w sklepie itd jak w Polsce :). Żadna praca nie hańbi i jeśli nie wyjdzie mi ze studiami to wyjadę - to jest pewne!
      Ale nie ukrywam, że najbardziej chciałabym wyjechać do tego pieprzonego Wiednia jako Au-pair i zajmować się małymi dziećmi przez rok :D podszlifowałabym jeszcze język, może znalazłabym tam pracę na później, może bym się zakochała XD kto wieeeeee

      Delete
    3. To życzę powodzenia!!! :D :** Żeby każde Twoje plany i marzenia zostały zrealizowane!!! <3 :)

      Delete
    4. Nie dziękuję, bo to przynosi pecha :D :**********

      Delete